Jak pokochać siebie?

Wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem. Również to, że jesteś na tej stronie i czytasz ten artykuł. To oznacza, że twój wewnętrzny głos popchnął Cię do poszukiwania odpowiedzi na proste, aczkolwiek początkowo trudne pytanie – jak zacząć kochać siebie? To pytanie zadaje sobie wielu z nas, chociaż niekoniecznie się do tego przyznaje. Ta potrzeba pokochania siebie ukryta jest pod wieloma postaciami. Choćby w sposobie chęci bycia lepszym rodzicem, lepszym pracownikiem, lepszym mężem/lepszą żoną czy w nieustannym dążeniu do iluzorycznej perfekcji. Również w kwestii swojego wyglądu. W niniejszym artykule pomogę Ci znaleźć odpowiedź, na postawione wcześniej pytanie.

W pokochaniu siebie najważniejsze jest zrozumienie

Każdy proces zaczyna się od zrozumienia. Zrozumienia, czego chcę, kim chcę być, do czego dążę, ale i odwrotnie, czego już nie chcę i co ze mną nie rezonuje. Zrozumienia przede wszystkim siebie. Zagłębienia się w swoje wnętrze i…. wysłuchania, co mamy sobie samym do powiedzenia. Z doświadczenia wiem, że zawsze szukamy odpowiedzi na zewnątrz, zamiast wejść do wewnątrz. A pokochanie siebie to złożony proces, który wymaga czasu. To wyjście poza wgrane w podświadomość programy, odejście od dotychczasowego życia, nawyków, ludzi, pracy i innych czynników, które zatrzymały nas na etapie niekochania siebie. To powolne wchodzenie na całkowicie inne wibracje. Które pozwalają przyciągnąć do nas wszystko to, co na wyższym poziomie zaczyna z nami rezonować. 

Zrozumienie jest istotne. To podstawa, która pozwala nam na odejście od pozycji wewnętrznego krytyka. Dojść do sedna dolegliwości, z którym się borykamy. A przy nie kochaniu i nie rozumieniu siebie, jest ich naprawdę wiele. Wskazać tu można, choćby:

  • niepewność,
  • niskie poczucie własnej wartości,
  • niedocenianie siebie,
  • krytykowanie za wszystko,
  • poczucie niezasługiwania,
  • autosabotaż,
  • zaniedbanie swojego wyglądu,
  • wycofanie
  • strach przed zranieniem
  • wewnętrzne zablokowanie,
  • kształtuje się syndrom ofiary,
  • wchodzimy w złe nawyki i współuzależnienia,
  • brak odpowiedzialności za swoje życie
  • brak odczuwania życiowej satysfakcji

To tylko kilka z symptomów, które dotykają osoby niekochające siebie. Jest ich znacznie więcej. Widząc je, rodzi się pytanie – skąd się biorą? Na to pytanie odpowiedź jest oczywista – z dzieciństwa i wyuczonych wzorców, które teraz przenosimy na partnerów, dzieci, współpracowników, szefa, sąsiadów, znajomych i całe otoczenie. Dostrzeżenie tych schematów i zagłębienie się w nie, prowadzi do rozpoczęcia procesu uzdrawiania, a co za tym idzie, pierwszego kroku na drodze do prawdziwego i głębokiego pokochania siebie.

Kręta droga do pokochania siebie

Jak już wspomniałam pokochanie siebie to proces. I nie drżyjcie, kiedy powiem Wam, że trwa on całe życie. Szczególnie, że proces ten polega przede wszystkim na doświadczaniu, odbieraniu lekcji i akceptacji. A tylko to może prowadzić do prawdziwych zmian. To pozwolenie sobie na powroty do przeszłości, analizy, wnioski, wewnętrzną pracę, ale i…upadki. Jak mawiał H. Jackson Brown Jr. – Bądź gotów przegrać bitwę, żeby wygrać wojnę. 

W życiu będziesz staczał małe wojny. Z rodziną, znajomymi, współpracownikami czy z obcymi sobie ludźmi. Ale również te z samym sobą – swoimi myślami, nawykami, programami. Nie zawsze zwycięskie. I wiesz co? To też jest normalne. To też część całego procesu. Pozwól sobie na to, bez krytyki i oceny. A z pełnym zrozumieniem i ponownym zagłębieniem w sobie.

Pozwól sobie na błędy i kroki w tył

To naturalne, że w drodze na szczyt możesz upadać. I może zaskoczy Cię fakt, że jest to, jak najbardziej potrzebne. Wiesz dlaczego? Bo bez tego, nie dałoby się ocenić, czy idziemy w dobrym kierunku. Pamiętaj, że w drodze do światła zawsze będzie towarzyszył Ci twój cień, który od czasu do czasu daje o sobie znać. To też jesteś Ty. To ta ważna część Ciebie, która najbardziej potrzebuje pokochania. 

Dlatego, kiedy jesteś w trakcie procesu uzdrawiania, pozwól sobie czasem się cofnąć. Coś na nowo zrozumieć. Obrać całkowicie nową drogę. I wiesz co? Kiedy już się cofniesz, kiedy popełnisz ten sam błąd, zamiast biczować się wewnątrz, ukochaj się. Ukochaj ten ból, tą lekcję, całego siebie. Wtedy właśnie będziesz na najlepszej drodze do miłości własnej.

Powodzenia!

 

O Anna Jakubczak

Anna Jakubczak (pseud. lit. Maria Ivanova) – poetka, prozatorka, publicystka, animatorka kultury, założyciel portali E-Tuszem.pl oraz Ukochajsiebie.pl. Organizatorka spotkań autorskich oraz performance’ów artystycznych m.in. w Książnicy Pomorskiej, Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia. Ukończyła studia magisterskie na kierunku dziennikarstwo i zarządzanie mediami na Uniwersytecie Szczecińskim, broniąc pracę dyplomową pt. Kreowanie wizerunku medialnego na przykładzie działalności Kabaretu OT.TO.